Już w zeszłym roku chciałam pojechać na Europejskie Spotkanie Młodych Taizé, do Walencji. Oj, to by było spełnienie marzeń. Żałuję, że tak późno się...
Święta i przełom roku to był zawsze taki rodzinny czas. Tym razem trochę się pozmieniało. Cóż, chyba nic nie trwa wiecznie. Z drugiej jednak strony nie...
Kolejne 366 dni za nami. 52 tygodnie pełne wrażeń. Choć czasami było pracy po uszy, a czasu na przyjemności ni grama, uznaję ten rok za jak najbardziej...
Julia - kiedyś au pair, obecnie rezydentka na Majorce; z wykształcenia tłumacz - iberysta oraz krajoznawca i turysta historyczny, jakkolwiek dziwnie to brzmi. W wolnych chwilach mól książkowy i przyszła poliglotka. Żyje wg motta: Nie ma rzeczy niemożliwych, więc nigdy nie mów nigdy!