Dzień 8: na granicy

Prognozy pogody nie były zbyt optymistyczne, miało padać przez cały dzień. Ale nie miałyśmy zbyt dużego wyboru. Pada czy nie, trzeba było ruszać w drogę. A bez sensu tylko jechać samochodem do celu, skoro na trasie było kilka ciekawych miejsc. No i jeszcze chciałyśmy troszkę pochodzić po samej Narwie, bo poprzedniego wieczora byłyśmy już zbyt zmęczone. 

Dzień 7: Estonia północna i jej osobliwości

Poza tym, że Tallin jest stolicą Estonii i jest niesamowicie urokliwym miastem, o Estonii nie wiedziałam nic. Nie miałam bladego pojęcia, które miejsca odwiedzić i czego w ogóle się spodziewać. Nasz plan był taki, żeby wypożyczyć samochód na kilka dni i objechać Estonię dookoła, bo w końcu nie jest to jakiś bardzo duży kraj. I to był strzał w dziesiątkę, bo zobaczyłyśmy wiele różnorodnych miejsc i odkryłyśmy różne oblicza tego niezwykłego kraju. Jeśli mam być szczera, to z tych czterech krajów, do których dotarłyśmy podczas naszej podróży (Finlandia, Estonia, Łotwa i Litwa), Estonia podobała mi się najbardziej i mam nadzieję i Was zachęcić do odwiedzenia tego państwa, bo naprawdę warto. O Estonii mało się mówi w świecie turystyki, a jest to miejsce po prostu przepiękne.

instagram