Dwie twarze Santanyí
Na świecie jest tyle różnych pięknych zakątków, że rzadko się nam zdarza wracać w to samo miejsce. Może to i dobrze, bo bardzo często za drugim razem, miejsce, które wydało nam się bajkowe, potem okazuje się zwyczajne i nudne i niestety tracą na tym nasze piękne wspomnienia. Ale może też się okazać, że przy kolejnym podejściu odkryjemy zupełnie inną twarz danego miejsca, może ładniejszą, a może bardziej codzienną, ale na pewno inną. Takie dwie twarze udało mi się odkryć w Santanyí. Jesteście ciekawie jakie? Zapraszam do dalszej lektury.