Coś się kończy, coś się zaczyna


To już jest koniec. Oficjalnie przechodzę na emeryturę. Kończę moją ciut przydługą przygodę z aupairingiem. I dzisiaj zrobię swego rodzaju podsumowanie tych ostatnich lat. Dzisiaj będzie podróżniczo ubogo, ale może kogoś zainteresuje moja historia, a ja przynajmniej sobie to wszystko poukładam i może wreszcie się ogarnę z tego blogowego letargu. 

Trekking szlakiem rajskich plaż

Są takie miejsca, o których piszą wszystkie przewodniki, dokąd w sezonie przybywają tłumy... A w ich sąsiedztwie znajdują się inne piękne miejsca, o których wiedzą tylko tubylcy. I dzisiaj właśnie zabiorę Was do takiej pary miejsc i sami zdecydujecie, które jest ładniejsze. Ale ostrzegam, to nie będzie lekki spacer. 

S'Estanyol de Migjorn ~ trekking po południowo-wschodnim wybrzeżu Majorki

Tam i z powrotem obchodzi kolejne urodziny! Które to już? Ósme! Czyż to nie jest niewiarygodne? Skoro blog ma już osiem lat, to jak ja się musiałam zestarzeć...? A mam wrażenie, jakbym wciąż była dzieckiem. Ale chyba o to chodzi, żeby pomimo upływających lat, czuć się młodo i nie przejmować zanadto, bo co ma być to będzie, a to co przeżyjemy teraz, to już na zawsze będzie nasze. Z okazji Dnia Dziecka życzę Wam, żeby Wasze życie było beztroskie i pełne dziecięcej radości ;) A teraz zapraszam na dalszą część, w której zabiorę Was na spacer po południowym wybrzeżu.

instagram