Dlaczego zakochałam się w Majorce?

Świat pewnie już od kilku dobrych dni jest pogrążony w walentynkowym szaleństwie. W Polsce zawsze było to bardzo wyraźnie widać. Na Majorce znacznie mniej, ale to nie znaczy, że tutaj się walentynek nie obchodzi. Mój stosunek do dnia zakochanych jest raczej neutralny, a to że dzisiaj piszę o miłości jest troszkę przypadkowe. Będę trochę wspominać swój pierwszy urlop na Majorce, który miał miejsce dokładnie cztery lata temu i pisać o mojej aktualnej relacji z tą wyspą. Pojawią się jakieś fajne zdjęcia, więc jeśli nawet nie interesuje Cię mój związek z Majorką i tak zapraszam do dalszej lektury. 

Zima na Kaszubach

W ostatnim czasie pogoda była tak ładna, że nie potrafiłam usiedzieć przed komputerem, żeby coś dla Was napisać. Każdą wolną chwilę wykorzystywałam na to, żeby łapać promienie słońca. No a druga kwestia to taka, że jak na razie, jeśli świeci słońce, na dworze jest cieplej niż w mieszkaniach a ja nie chciałam marznąć, to też wychodziłam ile się dało. Tym samym cały mój plan aktywnego pisania legł w gruzach i zamienił się w spacery i słuchanie audiobooków, do których się przekonałam całkiem niedawno. Na dzisiaj też był plan, żeby zrobić sobie kolejną wycieczkę rowerową, ale jest troszkę niemrawo za oknem i zamiast ryzykować, że zmoknę, piszę.

instagram