Hiszpania dzień 25: Ávila
Rano, jak zwykle, bez pośpiechu, bo i żadnego konkretnego planu nie miałyśmy. Dopiero przy śniadaniu krystalizuje nam się jakaś idea i postanawiamy pojechać do Ávili. Dla mnie miasto to było znane głównie za sprawą św. Teresy, o której dużo mówiło się na lekcjach języka polskiego. Nie miałam natomiast bladego pojęcia, że Ávila jest jednym z najpiękniejszych i najlepiej zachowanych miasteczek obronnych Hiszpanii, no a starówka jest wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. I generalnie wszystko by mi się tam bardzo podobało, gdyby nie jeden mały szczegół. Jaki? Dowiecie się, jak tylko wysiądziemy z pociągu...