Podbrdo ~ Góra Objawień
Przed każdym wyjazdem spada na nas ten nieprzyjemny obowiązek pakowania się. Jednym wychodzi to lepiej, innym gorzej. …
Po dłuższej przerwie wracam do relacji z Portugalii. Lizbona podczas naszej podróży była takim momentem małego kryzysu i odbiło się to teraz również na pisaniu. Ale wreszcie jest i mam nadzieję, że na kolejne wpisy z Lizbony i innych miejsc w Portugalii nie będziecie musieli tak długo czekać. Mój plan był taki, żeby opisać całą podróż zanim nie minie rok od jej rozpoczęcia, ale póki co czarno to widzę. Chociaż może jak się zepnę, to jakoś dam radę. Tymczasem zapraszam do przeczytania moich wspomnień z pierwszego dnia w portugalskiej stolicy.