Już w zeszłym roku chciałam pojechać na Europejskie Spotkanie Młodych Taizé, do Walencji. Oj, to by było spełnienie marzeń. Żałuję, że tak późno się wtedy obudziłam i już nie było miejsc w grupach z moich okolic. A teraz po Rydze żałuję jeszcze bardziej, że wcześniej nie zetknęłam się z tą niesamowitą atmosferą. Ale było, minęło. I tak, tym razem jeszcze w listopadzie zaczęłam się interesować wyjazdem. Dzięki temu udało się wszystko na spokojnie zorganizować. No prawie.
23 stycznia 2017
12 stycznia 2017
City break ~ miasto kotów i kogutów czyli Ryga moimi oczami
Święta i przełom roku to był zawsze taki rodzinny czas. Tym razem trochę się pozmieniało. Cóż, chyba nic nie trwa wiecznie. Z drugiej jednak strony nie była to jakaś ogromna zmiana. Boże Narodzenie spędziłam w domu z najbliższymi. Natomiast zaraz po świętach ruszyłam w drogę. I już sylwestra oraz Nowy Rok spędziłam prawie 800 km od domu. Ale nie sama. O tym jednak przy innej okazji. Dzisiaj o mieście, w którym przywitałam 2017 rok - Ryga.
2 stycznia 2017
Podsumowanie roku 2016
Kolejne 366 dni za nami. 52 tygodnie pełne wrażeń. Choć czasami było pracy po uszy, a czasu na przyjemności ni grama, uznaję ten rok za jak najbardziej udany. Tyle się działo... Może ilość wpisów na blogu tego nie odzwierciedla, ale ja na pewno jestem bogatsza o nowe wspomnienia, jak i doświadczenia.
Etykiety:
inne
Subskrybuj:
Posty (Atom)