Wspomnienie lata w deszczowe dni
Co prawda lato kalendarzowe jeszcze trwa, ale na dworze czuć już jesień. I wcale nie piękną złotą, ale taką ponurą, deszczową, smutną. Dlatego postanowiłam sobie i Wam również poprawić trochę humor przywołując wspomnienia z wakacji.
Z podwórka:
Z podwórka:
I znad morza:
Och, Jesteś bardzo miła.
OdpowiedzUsuńNie lubię deszczowej, zimnej jesieni.
Twoje zdjęcia poprawiły mi humor.
Czy mi uwierzysz. W tym roku nie widziałam na niebie tęczy ani bocianów. Nie ma ich w moim regionie.
Serdecznie pozdrawiam:)
Ojej, jakie bocianiska! super, ze masz je na podwórku! :) i ta meduza - można dokładnie ją obejrzeć - byle nie nadepnąć ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
No, może nie dosłownie na podwórku, ale niedaleko :)
Usuńuwielbiam tęcze:) dzięki za zdjęcie!
OdpowiedzUsuńWitaj, Niko, strasznie długo mnie tu u Ciebie nie było, wiem.
OdpowiedzUsuńNadrabiam powoli zaległości w czytaniu wpisów ulubionych Bloggerów.
Cudne zdjęcia, zwłaszcza ta tęcza.
Pozdrawiam ciepło, j.
Wakacyjne zdjecia sa najlepszym antidotum na jesienna chandre, zwlaszcze jesli ich ogladaniu towarzyszy kubek grzanego wina :)
OdpowiedzUsuńRównież się zgadzam, że najlepiej w szare jesienne dni przywoływać bardziej radosne wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńBociany-będę tęsknić :)
OdpowiedzUsuń