Mazury. Zapach lasu, szum drzew. Cisza i spokój. Z dala od zadymionej cywilizacji. Atmosfera byłaby niemalże sielska, gdyby nie te kąsające komary. I...
Do Brna jechałam z nadzieją na lepszą pogodę niż w północnej części Polski. I faktycznie Czechy przywitały mnie słońcem i bardzo przyjemną temperaturą....
Początkowo chciałam już w piątek coś opublikować, ale z racji dosyć napiętego grafiku niestety nie udało się. Potem przez weekend byłam bez Internetu...
Julia - kiedyś au pair, obecnie rezydentka na Majorce; z wykształcenia tłumacz - iberysta oraz krajoznawca i turysta historyczny, jakkolwiek dziwnie to brzmi. W wolnych chwilach mól książkowy i przyszła poliglotka. Żyje wg motta: Nie ma rzeczy niemożliwych, więc nigdy nie mów nigdy!