Son Fornés - wycieczka do prehistorii

Nie jestem jakąś wielką fanką zabytków archeologicznych i chyba wynika to z faktu, że są one po prostu przedstawione w mało interesujący sposób i bez dobrego przewodnika trudno nadać kupie kamieni jakieś sensowne znaczenie. Z drugiej strony fascynują mnie te miejsca, które były świadkami bytności naszych pra pra pra przodków, toteż zleciłam sobie taką niezobowiązującą misję opowiadania o tych miejscach w miarę możliwości w interesujący sposób, by nieco odświeżyć pamięć o tamtych ludziach i ich kulturze. Bo człowiek żyje, dopóki żyją o nim wspomnienia. Nie wiem w jakiej sytuacji zetknęłam się z tym stwierdzeniem, ale bardzo mnie ono uderzyło. Postanowiłam sobie wtedy, że chciałabym po sobie coś zostawić, postawić sobie taki pomnik trwalszy niż ze spiżu*, aby po mojej śmierci choć ktoś o mnie pamiętał choć przez moment. A póki żyję, chciałabym to samo zrobić dla tych, których już nie ma, również tych, których imion już nie znamy. Ponadto, nie powinniśmy zapominać o kulturach prehistorycznych, bo to na ich fundamentach powstała i nasza kultura. Tyle słowem wstępu, a teraz zabieram Was na wycieczkę do prehistorii.

instagram