Poszukując żywych wspomnień
Pewnej niedzieli dziadek zabrał mnie w niesamowite miejsce. Niby zwyczajne jezioro, ale utkwiło w mojej pamięci na wiele lat. Ostatnio postanowiłam je odszukać i odświeżyć wspomnienia. Chciałam się przekonać, czy rzeczywiście to miejsce jest takie zachwycające, jakim je zapamiętałam.
Nie było łatwo. Nie znałam nazwy miejscowości. W głowie miałam tylko zarys jeziora i najbliższej okolicy. Mało uczęszczana droga w lesie. Przy niej niewielki parking, z którego schodziło się w dół nad brzeg jeziora, które urzekało barwą wody.
Mogłam zapytać dziadka, jak tam dotrzeć, ale po co? Poszukiwanie miejsc, które zapadły tak głęboko w pamięć już jest niezłą przygodą. Od początku wiedziałam, że w końcu tam dotrę i znów zobaczę to jezioro. Momentami miałam jednak pewne obawy, iż moje wspomnienie jest zbyt idealne i przez to mogłabym po prostu przeoczyć to miejsce. Ale udało się! Wszystko wyglądało tak, jak zapamiętałam. No, może parking był trochę większy.
Zeszliśmy wąziutką ścieżką w dół zbocza. Tutaj barwa tafli była jeszcze bardziej wyrazista. Przejrzysta turkusowa woda swój kolor zawdzięcza lobeliom rosnącym w jeziorze.
Wzdłuż jeziora ciągnie się ścieżka przyrodniczo-spacerowa. Przy ładnej pogodzie można tam miło spędzić czas spacerując i podziwiając otaczającą nas przyrodę. Zapach lasu, świergot ptaków, chrzęst gałązek, cisza i spokój.
Muszę przyznać, że tamtego dnia pogoda była idealna. Świeciło słońce i przyjemnie grzało. Ale powiewał też rześki wiatr. Aura sprzyjająca podobnym spacerom.
A na koniec powiem Wam jeszcze, gdzie szukać tego pięknego jeziora. Otóż znajduje się ono na Szlaku Pięciu Jezior. Jest to Jezioro Modre położone na trasie Soszyca - Łupawsko. Kiedy już jesteśmy na tej trasie, mimo iż jezioro znajduje się w dole, nie trudno je przeoczyć z racji tego, że jest przy nim parking leśny. Tam też można zostawić samochód i wybrać się na spacer nad brzegiem jeziora.
Nad Jeziorem Modrym nie ma kąpieliska. Jest to jedynie atrakcja przyrodnicza. Woda w jeziorze lobeliowym ma odczyn kwaśny i żyją tutaj jedynie rośliny niewymagające wielu związków mineralnych oraz specyficzne gatunki bezkręgowców. Są to jeziora bardzo wrażliwe na zanieczyszczenia. Ale zainteresowanych tym tematem zapraszam do własnych poszukiwań informacji :) A wszystkich zachęcam do wycieczki nad takie jezioro. W szczególności nad Jezioro Modre, którego obraz tak głęboko wyrył się w mojej pamięci.
Super miejsce! A kolor wody na pierwszym zdjęciu to jak w Chorwacji albo nad Morzem Śródziemnym. I jezioro wydaje się super czyste.
OdpowiedzUsuńWłaśnie barwa wody tak bardzo mnie urzekła. Na zdjęciach tak dobrze tego nie widać, ale w rzeczywistości naprawdę jezioro wygląda egzotycznie. A woda jest super czysta dzięki lobeliom, które tam rosną. Ale przez to też nie można tam się kąpać i nie ma tam praktycznie żadnych organizmów żywych.
UsuńWłaśnie miałam zapytać, czemu taki odcień wody, bo naprawdę kolor wydaje się niczym Jeziora Plitvickie w Chorwacji, albo Kravice w Czarnogórze, albo Zalew Zakrzówek w Krakowie! Ach! Ale wytłumaczyłaś i już wiem dlaczego :) Niesamowite, że w Polsce też mamy takie piękne jeziora i...tak niewiele osób o tym wie!
OdpowiedzUsuńW Polsce jest wiele pięknych miejsc, ale jakoś się o tym nie mówi. Cieszę się, że mogę pokazać te, które udało mi się odkryć.
UsuńO coś w sam raz dla mnie na... emeryturę ;-)
OdpowiedzUsuńQue hermosos paisajes Nika. Pura naturaleza.
OdpowiedzUsuńUn beso.
Beautiful places you dear, thanks for sharing!
OdpowiedzUsuńA beautiful day!
Kisses.
Piękny kolor wody!
OdpowiedzUsuńTeż całkiem niedawno szukałam miejsca nad rzeką, do którego w dzieciństwie zabierał mnie ojciec. Zupełnie inaczej je zapamiętałam, albo się zmieniło :)